ARCHIWUM Magazynu B&B - zakończył działalność w 2018

Recenzje

Chłopiec na rowerze
Kultura, Recenzje

Chłopiec na rowerze

Bracia Jean-Pierre i Luc Dardenne to ulubieni reżyserzy jury festiwalu filmowego w Cannes. Potwierdzeniem tego są dwie Złote Palmy za reżyserię (w 1999 roku za Rosettę i 2005 roku za Dziecko), nagroda za scenariusz do Milczenia Lorny w 2008 roku, po drodze – w 2002 roku nagroda jury ekumenicznego za film Syn. Ostatni obraz belgijskiego duetu Chłopiec na rowerze został nagrodzony w 2011 roku Grand Prix festiwalu canneńskiego. Artyści w krótkim czasie wspięli się na piedestał kina europejskiego, zajęli miejsce obok Michaela Hannekego, Pedro Almodovara czy Larsa Von Triera. Bracia Dardenne wypracowali swój niepodrabialny i rozpoznawalny styl. Tematyka ich filmów skupia się na ludziach z marginesu społecznego, osobach odrzuconych, których kodeks moralno-etyczny ukształtował się w warunkach ...
Agnes Obel, Aventine
Kultura, Recenzje

Agnes Obel, Aventine

Agnes Obel to 33-letnia duńska wokalistka, pianistka i kompozytorka. W 2013 roku ukazał się jej drugi album solowy, Aventine. Kompozycje, które znalazły się na płycie, to minimalistyczne, zainspirowane dziełami Debussyego, Satiego, Ravela i Feldmana utwory. Jest ich jedenaście – wszystkie zaśpiewane w języku angielskim i utrzymane w typowo skandynawskim, nostalgiczno-mrocznym klimacie, znanym z twórczości choćby Olafura Arnaldsa, Fever Ray czy śpiewającej skandynawskie kołysanki w ich oryginalnym języku Vidii Wesenlund. Aventine to wydawnictwo czerpiące z muzyki przełomu lat 80 i 90, w szczególności z twórczości Tori Amos, Joni Mitchell i PJ Harvey. Kolejną bliską Obel artystką jest Jarboe. Dunka nie odważyła się jednak pójść w ślady pobocznego projektu muzyków Swans – Skin, który inspi...
Recenzje filmowe
Kultura, Recenzje

Recenzje filmowe

Baz Luhrmann, reżyser filmu, uznał, że wszyscy "Wielkiego Gatsby'ego" już czytali albo oglądali w wersji z Redfordem i Farrow, wiadomo więc, że niewierna Daisy jednak nie wybrała Gatsby'ego, a dla wszystkich poza Buchananami życie się skończyło. Owszem, Gatsby w wykonaniu di Caprio jest niesamowity – z równą wiarą przyjmuję, że był nieuleczalnym romantykiem, człowiekiem, który miał marzenie albo – jak sam aktor stwierdził – zwyczajnym psycholem. Daisy, grana przez mniej znaną, ale należycie maślanooką Mulligan, ma śliczny uśmiech i omdlewa we właściwych momentach. Najmniej pasował mi grający narratora Maguire, twarz Spidermana za bardzo się z nim zrosła i miałam poczucie, że zaraz wypuści nić i wespnie się na wieżowiec. Ten film warto obejrzeć dla obrazu i muzyki. Zestawienie rapu z ...
Duma i upadłość
Kultura, Recenzje

Duma i upadłość

Sen, jak to sen – prędzej czy później się kończy. A przebudzenia bywają różne – raz słonko pod kołdrę zagląda i ptaszki świergolą, kiedy indziej antywłamaniowy alarm wyje i zamaskowany łotr nakazuje: sza! O tym drugim wariancie opowiada ze swadą napisana – choć może zbyt pospiesznym stylem – książka Michaela Stalmarska. Bohaterem jest Detroit – dla jednych to nieremontowalny Nikiszowiec w megaskali, dla innych bijące serce amerykańskiej gospodarki, albo też to samo serce, ale już na OIOM-ie. U Stalmarska Detroit jest czymś na kształt starożytnego Rzymu: jeszcze budzi respekt, jeszcze pręży muskuły, ale już widać, że jest ofiarą własnego sukcesu. Choćby wynalazku centrów handlowych na peryferiach… Ten cywilizacyjny wytrych tak skutecznie „odtłoczył” śródmieście Detroit, że aż zdechło i o...
Kultura, Recenzje

Rozmowy z użyciem głowy

...czyli ekonomia dla dzieci   W notce na okładce czytamy, że jest to książka dla dzieci od 9 do 14 lat, czyli wiedzących już co nieco o świecie. Autorka, ekonomistka i mama dwojga dzieci, wykorzystując swoje doświadczenie rodzicielskie i pasje zawodowe stara się na niespełna 80 stronach przybliżyć dzieciom tematykę praktycznej codziennej ekonomii. Tyle o książce można napisać bez zaglądania do środka. Kiedy jednak przeczytamy ją od deski do deski, okazuje się, że bohaterka, mała Lila, albo była do tej pory trzymana pod kloszem, albo ma zwyczajnie elementarne braki w poznawaniu świata. Wiemy, że zaliczyła tabliczkę mnożenia, sama chadza do kolegi pomagać mu pisać wypracowania, ale nie wie, że Sodomą i Gomorą nie można się zarazić. Dostaje kieszonkowe, za które może kupić sobie trzy...
Kultura, Recenzje

Aurora

„Aurora” to moja ulubiona płyta – wydana w 2009 roku, będąca zarazem najlepszym wydawnictwem w karierze żydowskiego wirtuoza kontrabasu, Avishaia Cohena. Złożyło się na to kilka czynników. Osadzona w jazzowych ramach „Aurora” jest płytą, którą z pewnością możemy przypisać do world music. Avishai Cohen, oprócz gry na kontrabasie, po raz pierwszy śpiewa, na dodatek w trzech językach: hebrajskim, angielskim i hiszpańskim. Nadaje to płycie sznytu międzynarodowego, czyni ją bardziej barwną. Wokal, potraktowany jako dodatkowy instrument, w głównej mierze odpowiada za nastrój poszczególnych utworów, dla których osią są niskie tony kontrabasu. „Aurora” nie jest popisem wirtuoza, instrument służy jedynie nadawaniu rytmu kolejnym kompozycjom, w których rolę nadrzędną pełni śpiew muzyka. Pojawia się...
Kultura, Recenzje

Walc z Baszirem

„Walc z Baszirem” powstał w oparciu o sny, urywki wspomnień i to, co świadomość na co dzień skrzętnie ukrywała przed reżyserem, Arim Folmanem. Ari, po rozmowie z przyjacielem, do którego prawie co noc we śnie przychodziło 26 wściekłych psów, uzmysłowił sobie, że nie umie przypomnieć sobie szczegółowo, co robił podczas wojny libańsko-izraelskiej w 1982 roku. Najmniej pamięta dzień masakry w obozie palestyńskich uchodźców, mimo że jest przekonany, że tam wtedy był. Odwiedza swojego terapeutę, a potem po kolei przyjaciół i dalszych znajomych, o których wiedział, że brali udział w wojnie ćwierć wieku temu. Żaden z nich nie ma w głowie całego obrazu, każdemu brakuje jakichś elementów. Niektóre obrazy i sceny wydają im się snem, co do innych wydarzeń są przekonani, że brali w nich udział, mimo ż...
Kultura, Recenzje

Osaczeni

Słowo „kryzys” jest dziś odmieniane przez wszystkie przypadki. Nie ma dnia, żeby któreś wydanie wiadomości nie informowało o takich lub innych skutkach spadku PKB, upadku wartości moralnych, etycznych, o kryzysie w rodzinie albo w obrębie środowiska przyrodniczego. A przecież żyjemy w jednym z najlepszych ustrojów politycznych, jaki dotychczas wymyślono, rządzą nami wykształceni ludzie... Co więc poszło nie tak? Odpowiedź jest bardzo prosta. Gdyby przywódcy stawiali sobie za cel dobrobyt swoich współobywateli, może efekty byłyby lepsze. Problem jednak w tym, że głównym celem polityka jest utrzymanie swojej posady, tak więc cele ustalane są krótkoterminowo i bardzo egoistycznie. Te stwierdzenia jedynie zarysowują problemy, jakie pojawiają się na styku polityki, gospodarki, etyki i wolnośc...
Kultura, Recenzje

Ostrzenie piły

„7 nawyków skutecznego działania” jest najpopularniejszą książką Stephena Coveya. Po raz pierwszy ukazała się ona w 1989 roku i od tego czasu wcale się nie zestarzała. Wydana została w 34 językach, sprzedając się w 15 milionach egzemplarzy (i jeśli te dane są zdezaktualizowane, to i tak na korzyść książki). Określana czasami jako biblia człowieka biznesu, polecana na warsztatach i szkoleniach, na pewno warta jest przeczytania. Osią myślenia Coveya jest coś, co można określić jako spójność, a co on sam określa jako „podejście od wewnątrz”. Podejście od wewnątrz to nic innego, jak zaczynanie od siebie, od własnych paradygmatów i motywów, od charakteru. "Podejście od wewnątrz mówi, że zwycięstwa publiczne muszą być poprzedzone zwycięstwami prywatnymi, że spełnianie obietnic danych innym musi...
Kultura, Recenzje

Rzeczy się po prostu dzieją

Gdyby ktoś mnie zapytał o pisarza (powiedzmy, że beletrystę), od którego najlepiej zacząć, by poznać literaturę izraelską, na pewno nie wskazałbym Etgara Kereta. Prawdopodobnie poleciłbym Amosa Oza, który opisuje z wirtuozerią życie w izraelskim mieście i kibucu. Proza Kereta nie idzie również w parze z amerykańsko-żydowską szkołą Saula Bellowa czy Philipa Rotha. Nie opowiada o życiu w diasporze, jak proza Izaaka Singera. Jeśli bowiem mowa o tradycyjnych narracjach, to Keret jest nie-pisarzem. Keret jest mistrzem krótkiej prozy. Z tych najkrótszych. Zdarza się, że opowiadanie zajmuje niecałą stronę. Siłą rzeczy nie ma tu miejsca na fabułę, na przedstawienie bohaterów, sytuacji, zdarzeń poprzedzających czy efektów działań. U Kereta rzeczy się po prostu dzieją. Do jednego chłopaka przychodz...
Business&Beauty Magazyn