– Zauważyłem, że jesteś zmęczony. Właśnie wjeżdżamy na teren, gdzie występuje ryzyko kolizji z łosiem. Zwolnij. Na zewnątrz jest minus pięć stopni i za 20 minut zacznie padać śnieg, lecz za chwilę pojawi się po prawej stronie drogi kawiarnia, jeszcze czynna, która właśnie zawiadamia, że mają świeże bułeczki. Proponuję przerwę – odzywa się w czasie nocnej jazdy samochód do kierowcy.
Tak już za kilka miesięcy będzie się jeździło Saabami, które dzięki technologii Google i systemowi Android staną się, jak powszechnie już znane smartfony, inteligentnymi urządzeniami.
Inżynierowie szwedzkiego koncernu Saab zauważyli, że system operacyjny Android w ciągu zaledwie trzech lat zrewolucjonizował świat telefonów komórkowych. Teraz ich firma (pierwsza wśród producentów samochodów) wprowadza oparty na Androidzie system informacyjny IQon do seryjnej produkcji. Właściciel auta będzie mógł dopasować funkcje multimedialne samochodu do własnych życzeń, które ograniczone będą tylko jego fantazją (oraz kreatywnością programistów).
Ośmiocalowy ekran dotykowy, zainstalowany na środku deski rozdzielczej, przypomina kultowego już iPada. Ikonki to apps, czyli aplikacje, które właściciel samochodu wybrał ze sklepu internetowego Saaba. System komunikacyjny IQon, nazywany już potocznie w branży motoryzacyjnej Swedroid, wyposażony jest we własną kartę SIM i automatycznie łączy się z internetem w chwili przekręcenia kluczyka w stacyjce. Dotykając ikon, kierowca lub pasażer wysłuchają najświeższych informacji o ruchu drogowym w okolicy, w której się znajdują, dowiedzą się o jakości menu w pobliskiej restauracji, wybiorą muzykę ulubionego wykonawcy lub audioksiążkę, a nawet (to jest możliwe w Szwecji), po szybkim połączeniu z centralnym rejestrem pojazdów, IQon ustali personalia właściciela jadącego przed nim Porsche i sprawdzi jego zarobki.
To nie jest fantazja. 30 takich samochodów już jeździ po szwedzkich drogach. Testy zakończą się w tym roku [2011 – red.], a w 2012 r. system zostanie wprowadzony do sprzedaży.
– Twórcom apps z całego świata udostępnimy co najmniej 500 sygnałów wysyłanych przez samochód, jak na przykład: położenie geograficzne według GPS, temperatura wewnątrz i na zewnątrz samochodu, obroty silnika, szybkość, ciśnienie oleju, ilość benzyny w baku, wiek kierowcy, itd. System będzie się również automatycznie komunikował z fabrycznym warsztatem, który wyreguluje błędy w pracy silnika nawet bez wiedzy kierowcy, w każdym miejscu na ziemi – wyjaśnia Mikael Rosengren z Saaba. – Aplikacje, które właściciel samochodu sobie ściągnie i dopasuje do własnych życzeń i potrzeb sprawią, że samochód będzie skonfigurowany z całym jego życiem i stanie się partnerem i towarzyszem podróży. Tymczasem tradycyjne systemy multimedialne montowane w samochodach stają się przestarzałe właściwie już w momencie pojawienia się auta na rynku. Dlatego, aby produkt był atrakcyjny (w tym przypadku nasz Saab 9-5), musi być absolutnie up-to-date, tak jakby powstał dopiero wczoraj.
Saab Automobile zwrócił uwagę, że rewolucja, która nastąpiła wraz z pojawieniem się iPhone’a, a następnie „inwazja” systemu Android, który jest aktywowany w 550 tysiącach telefonów codziennie i stanowi „mózg” 48 procent sprzedawanych telefonów komórkowych, jest „propozycją nie do odrzucenia”.
– To jest przyszłość, wobec której nie można pozostać obojętnym, tylko należy działać, i to dzisiaj! – podkreśla dyrektor projektu Saab-IQon, Johan Forgren. – Aplikacje będą dostępne w naszym sklepie internetowym, tak jak w Apple, Google czy Nokii, lecz każda z nich będzie najpierw testowana i zatwierdzana przez fabrykę ze względu na bezpieczeństwo jazdy. Jakie możliwości udostępni inteligentny komputer pokładowy, trudno nawet przewidzieć. Przecież smartfony, które są nowością, już przerosły naszą wyobraźnię. W rozwoju tego systemu nie istnieją żadne granice, a naszym celem jest połączenie najlepszych rozwiązań telefonii i internetu z motoryzacyjnym know-how Saaba, który przecież zawsze był o krok do przodu w innowacyjności.
Zbigniew Kuczyński