Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana
Chciwość i strach to dwie emocje, które od zawsze wpływają na decyzje inwestycyjne. To ciągła gra między pragnieniem uzyskania jak najwyższego zysku z kapitału, a obawą utraty pieniędzy. Zazwyczaj im wyższy potencjał zwrotu cechuje daną inwestycję, z tym większym ryzykiem trzeba się liczyć. Inwestowanie w żadnej formie nie jest wolne od ryzyka, są jednak sposoby, aby zagrożenie minimalizować.
Mam za sobą wiele lat inwestowania na różnych polach i uważam, że w końcu znalazłem model biznesowy, który pozwala uzyskiwać ponadprzeciętne stopy zwrotu, a przy tym ryzyko porażki jest mocno ograniczone. Nasza grupa do działalności nie potrzebuje fabryk, pracowników, surowców, energii – ponieważ oferujemy pieniądze. Udzielamy pożyczek podmiotom w potrzebie, nie mogącym liczyć na banki. Kluczem jest ...