Podróż na własną rękę
Autorka spędza w podróży do dwóch i pół miesięcy w roku. Odwiedziła już jedenaście państw w Europie, siedem w Ameryce Środkowej i Południowej, pięć w Azji i trzy w Afryce Zachodniej. W podróż jedzie albo z przyjaciółmi, albo sama. W tym roku wybiera się do Gruzji i Armeni, i... gdzieś jeszcze.
W samodzielnym podróżowaniu, czyli takim, które organizuje się samemu, najtrudniejszy jest pierwszy krok. Zawsze gdzieś wyjeżdżałam: kolonie, obozy, wyjazdy na wolontariat w czasie studiów – ale były to wyjazdy na terenie Europy, miałam więc poczucie, że jakby coś się miało stać, to do domu "blisko".
Nigdy chyba nie zapomnę pierwszego pozaeuropejskiego wyjazdu – wybór padł na Tajlandię, bo to taki „kierunek dla początkujących”. Zaczęłam od dwutygodniowego pobytu w małej wiosce w kompletnie ...