ARCHIWUM Magazynu B&B - zakończył działalność w 2018

Tag: nr 2

Kultura, Ludzie

Interesują mnie stereotypy

rozmowa ze szwedzkim pisarzem Monsem Kallentoftem, autorem wydawanego przez Rebis cyklu powieści kryminalnych (do tej pory ukazały się Ofiara w środku zimy oraz Śmierć letnią porą)   Jarosław Kolasiński: Wprawdzie zbrodnia to temat arcypoważny, pozwolę sobie jednak rozpocząć od pytania mniej serio… Mons Kallentoft: Nie mam nic przeciwko temu. Świetnie. Najpierw byli Wikingowie, potem Gustaw II Adolf – Lew Północy, Karol Gustaw i na dokładkę Karol XII. Dzięki Astrid Lindgren i Tove Jansson stosunki Skandynawii z resztą kontynentu unormowały się. Obecnie jednak znów mamy do czynienia z inwazją. Spotkałem się w polskiej prasie z taką oceną sytuacji: „Mroczne drakkary skandynawskiej powieści kryminalnej przybiły do naszych brzegów”. Można odnieść wrażenie, że co jakiś czas lubicie pos...
Kultura, Muzyka

Efekt axe w muzyce brazylijskiej

Kultura muzyczna Brazylii kojarzy nam się niemal wyłącznie z sambą, bossa-novą i karnawałem w Rio. Nieco bardziej obyci z tematem wskazują na konkretnych wykonawców, wymieniając jednym tchem tuzy muzyki brazylijskiej: Astrud Gilberto, Florę Purim, Gilberto Gila, czy Carmen Mirandę. Niektórzy amatorzy zabaw tanecznych i dyskotek z przełomu lat 80. i 90. ubiegłego wieku wymienią również utwór Lambada zespołu Kaoma, a fani mocniejszych brzmień przypomną o formacji Sepultura. Rozumując w ten sposób, czynimy brazylijskiej spuściźnie muzycznej wiele szkody. Okazuje się bowiem, że owa muzyka jest o wiele bogatsza, a jej rozwój przebiegał (i przebiega nadal) wyjątkowo dynamicznie. Wiele korzeni – jedno drzewo Przywiązanie Brazylijczyków do muzyki oraz przydzielanie jej nadrzędnej roli w życiu ...
Podróże

Brazylia pachnąca kawą

Co roku tysiące ludzi z całego świata przyjeżdża do Brazylii świętować największy festiwal – karnawał brazylijski. Ale Brazylia słynie nie tylko z karnawału. To państwo, wielkości Stanów Zjednoczonych, jest również jednym z pięciu największych producentów aromatycznego, ciemnobrązowego napoju – kawy. Rozwój wielkich plantacji Początki uprawy kawy w Brazylii datuje się na rok 1727, kiedy to oficer Francisco de Pahletta przeszmuglował ziarna kawy z Gujany Francuskiej i zapoczątkował pierwsze plantacje w południowej Brazylii. Rozwój kolejnych upraw spowodował, że Brazylia w ciągu następnych 100 lat stała się jednym z największych eksporterów kawy. Ciekawe, że Brazylia należy nie tylko do największych producentów, ale i największych konsumentów tego produktu, zaraz po Stanach Zjednoczonych. ...
Podróże

Zoom na Brazylię

Rio de Janeiro: drugi największy Chrystus po Świebodzinie   Legendarne miasto, znane nie tylko z karnawału i plaży Copacabana, ale także z olbrzymiego rozwarstwienia społecznego. Skrajna bieda sąsiaduje tu z bogactwem. Relacjami pomiędzy jednymi i drugimi udaje się zarządzać głównie mafii, która w dużej mierze podporządkowała sobie to miasto. Policja w aresztowania boi się tu raczej zabawiać, więc jeśli już musi interweniować, to zazwyczaj zabija na miejscu. Jedna z niedawnych obław na bossów mafijnych skończyła się 17 zabitymi. Opowieści o walkach ulicznych mogą przerażać i odstraszać turystów. Tak się jednak nie dzieje i krew na ulicach sama stała się atrakcją turystyczną. Hitem tego sezonu było zwiedzanie podejrzanych zakątków Rio de Janeiro pojazdem opancerzonym. Za oglądanie wa...
Kultura, Recenzje

Bóg, życie, wszechświat i wszystko, czyli małżeństwo Freuda z Buddą

Ken Wilber jest równie interesujący, jak jego książki. W 1968 roku zapisał się na studia przedmedyczne, ale rozczarował się nauką i studia porzucił. Zainteresował się literaturą Wschodu. Tao Te King Lao Tsego miało fundamentalne znaczenie dla niego, jego przemiany i zainteresowania buddyzmem. Wilber przeniósł się na inny uniwersytet, gdzie zrobił licencjat z biologii i z chemii. W 1973 r. zakończył rękopis swojej pierwszej książki, The Spectrum of Consciousness. Poszukiwał w niej punktów wspólnych wiedzy z różnych dziedzin. Książkę odrzuciło ponad 20 wydawnictw, w końcu – po pięciu latach – ukazała się nakładem Quest Books. W 1995 r. ukazał się Sex, Ecology, Spirituality (SES) – pierwszy tom planowanej przez Wilbera Kosmos Trilogy. Chcąc przybliżyć poglądy przedstawione w SES szerszemu g...
Kultura, Recenzje

Podniebne kino

Amelia Earhardt Ładna, pastelowa i urokliwa historia o tym, jak mała dziewczynka z Kansas marzyła o lataniu. Nie miała na imię Dorotka, tylko Amelia, więc zamiast latać w domu porwanym przez huragan, latała w skórzanej pilotce oraz w małych, eleganckich samolotach. Historia jest po części feministyczna, bo rzecz się działa w latach 20., a kobieta nie dość, że w spodniach, to jeszcze z licencją pilota, budziła z jednej strony podziw, z drugiej zgorszenie, zwłaszcza w tzw. środowisku. Po części też – romantyczna, bo za Amelią stoi i kochający mąż, i wierny kochanek z synkiem. Na plus – sporo ładnych widoków, klimatyczne samolociki dwupłatowe, trochę zabawnych scenek, zwłaszcza przy lądowaniu, świetna Hillary Swank ucharakteryzowana za pomocą zmian w uzębieniu, bo jednak nie zawsze wszyscy A...
Kultura, Recenzje

Księżycowi małżonkowie

Z uwagi na jej bohatera, jazzowy charakter tej biografii dziwić nie powinien. Genialny Komeda swoim życiem i twórczością „podrzucił” autorce temat, a ona na tej osnowie zaimprowizowała (w najlepszym jazzowym tego słowa znaczeniu) swą książkę. Mimo iż Komeda… zawiera masę szczegółów i szczególików z życiorysu artysty, nie tyle jest klasycznym kronikarskim zapisem rzeczy, co impresją, nieodparcie swym klimatem przywodzącą na myśl kompozycje Krzysztofa Komedy-Trzcińskiego. Dla jednych swoista „antybiograficzność” stanowić może wadę książki, dla mnie jest jedną z głównych jej zalet. Drugą jest język Komedy…, niejako stylistycznie nawiązujący do muzyki, którą kompozytor tworzył. Dzieje się tak zarówno wtedy, gdy mowa o nietypowym jak na wojenne czasy dzieciństwie artysty (kiedy to właśnie stał ...
Miejsca

Zakopane – piękno przyrody i żywa kultura

Zakopane to jedno z najbardziej znanych i najlepiej rozpoznawalnych miast Polski i zimowa stolica kraju. Położone w kotlinie u stóp Tatr, najwyższych gór Polski, na poziomie ok. 840 m n.p.m. Zakopane co roku przyciąga milionowe rzesze turystów. Warunki klimatyczne i położenie sprawiają, że jest wymarzonym miejscem aktywnego wypoczynku z idealnymi warunkami do uprawiania turystyki wysokogórskiej, jak i rekreacyjnej czy spacerowej. Nieustająca moda na Zakopane oraz  niesłabnąca popularność miasta są budowane przez wielobarwną atrakcyjną ofertę wypoczynkową i turystyczną. Modę na Zakopane podsyca także niepowtarzalny klimat kulturowy tego regionu, w którym obok siebie współistnieją autentyczna kultura ludowa podhalańskich górali i kultura współczesna, obecna w dziesiątkach imprez organizowa...
Felietony, Jagged Edge

Nagroda im. Gfaja Pierwszego

...czyli dlaczego wojna polsko-polska nie skończy się Otóż wojna polsko-polska nie skończy się nigdy przez ścieżkę za blokiem, na niewielkim (po)zakładowym osiedlu w pewnym niedużym mieście. Na tej właśnie ścieżce przebiega granica zdrowego rozsądku. Niektórzy (choć bardzo niegłośno) szepczą, że ścieżką przechodzi ludzkie pojęcie. No więc trawnik jest nasz, bo za blokiem, w którym mieszkamy my. My jesteśmy my, a w drugim bloku – oni. Oni wprawdzie twierdzą, że to my jesteśmy oni, a oni są my, ale przecież my wiemy lepiej. No i oni w drodze do garaży wydeptali przez nasz trawnik ścieżkę. Wykupiliśmy mieszkania i są już nasze, więc blok jest bardziej nasz, czyli trawnik siłą rzeczy też jest całkiem nasz. A oni mają interes do swoich garaży. Trawnik można niby obejść starą wybetonowaną ale...
Felietony, Z piskiem opon

:-) – i tak dalej

Emotikony – jak się okazuje – są już niemłode. Jak podaje Wikipedia, „znaczek :-) został użyty po raz pierwszy 19 września 1982 r. przez profesora Scotta Fahlmana z Carnegie Mellon University”. Jednak sam pomysł typograficznych emotikonów złożonych ze znaków przestankowych pojawił się półtora roku wcześniej, w marcu 1981 r. w satyrycznym magazynie Puck. W założeniu emotikony pokazują nastroje i emocje, ujmując je w symboliczny grymas ludzkiej twarzy. Odkąd się pojawiły, rozmnożyły się jak plaga. Bez nich podobno nie można zrozumieć, co autor miał na myśli. Zdaniem fanów emotikonów, komunikacja za pomocą samego tylko słowa pisanego wielce jest trudna – bo zza listu albo e-maila nie widać wyrazu twarzy rozmówcy. Na jednej ze stron internetowych poświęconych emotikonom, autor nakręca się, j...
Business&Beauty Magazyn