Grzanie(c) w Zakopanem
Po co jeździmy do Zakopanego? Po świeże powietrze? Po oscypki? Na narty? Na kwaśnicę?
Krupówki, Villa Bór, Genesis, Zbójnicka… Magia Zakopanego. Co jest w tym mieście, że starsi wspominają swoje pobyty z sentymentem? Znają każdą bacówkę i każdą knajpę. Młodzi przyjeżdżają grupowo i indywidualnie, choćby na weekend, a przecież to daleko. Stoją w zimnym pociągu, w korku. Jadą. Nie żałują.
Na Krupówkach – Biały Miś. Biały i nowy. Wielkie, białe, wyszczerzone zęby. Pijany wczasowicz atakuje Misia. Miś upada, spada głowa. Starszy pan nerwowo wykrzykuje za pijanym.
W knajpach zapach grzanego wina, pieczonych żeberek, kaszanki, grzanego wina, szaszłyków, oscypków z żurawiną, grzanego wina...
Przy jednym stoliku trzech znajomych z Poznania, przy drugim sześciu z Warszawy. Są też znajomi z Pł...