Namówić premiera
Winston Churchill zwykł mawiać o Polakach, że dla nas można wszystko zrobić, ale z nami nic. Pił do naszej kłótliwości i skłonności komplikowania prostych wyborów. Znacznie wcześniej nasz rodak, hrabia Aleksander Fredro, określał swoich pobratymców jako szlachecki naród, który machanie szablą (najprawdopodobniej po pijanemu) przedkłada nad ciężką pracę prowadzącą do sukcesu. Obaj się teraz przewracają w grobie, kiedy widzą nasze osiągnięcia ostatnich 24 lat. Polityczna zgoda przy Okrągłym Stole zapoczątkowała okres prosperity, jakiego nie mieliśmy od czasów XVII wieku. Pokazaliśmy Europie, światu, ba, sobie samym, że jesteśmy pracowici, zaradni, słowni, punktualni, że myślimy głową, a nie szablą, a i okowitę pijemy z niespotykanym umiarem, że wymyślamy produkty i usługi, które z powodzenie...