Refleksje z kolejki po bilety
...na wystawę Leonarda da Vinci
Kiedy patrzyłam na niedokończony „Portret muzyka”, który da Vinci namalował w okolicy lat 1486–1487, po prostu nie chciałam odrywać od niego wzroku. Artysta doskonale uchwycił ulotny moment, w którym Atalante Migliorotti dopiero co zakończył śpiewanie, a jednak lekko rozchylone usta wyglądają, jakby miały za moment ponownie się poruszyć.
Inspiracją do napisania tego tekstu jest moja ostatnia wizyta w londyńskiej National Gallery na wystawie „Leonardo da Vinci. Painter at the Court of Milan”. Codziennie, wcześnie rano, przed wejściem ustawiała się gigantyczna kolejka tych, którym nie udało się wcześniej kupić wejściówek, wyprzedanych w mgnieniu oka jeszcze przed oficjalnym startem wystawy. Dla najwytrwalszych fanów Leonarda galeria codziennie przydzi...