ARCHIWUM Magazynu B&B - zakończył działalność w 2018

Kultura

Kultura, Recenzje

Letnia wystawa w Muzeum Muncha w Oslo

(5 maja – 21 sierpnia 2011 r.) Ja nie maluję tego, co widzę, lecz to, co widziałem Edvard Munch   “Krzyk” Edvarda Muncha (1863-1944) to ikona sztuki współczesnej; jeden z najbardziej rozpoznawalnych obrazów na świecie. Jego autor był wyjątkowo produktywny artystycznie. Znanych jest 1700 jego obrazów, tysiące grafik oraz fotografii, a także 13 tysięcy stron korespondencji, szkiców i notatek. Malował szkice, obrazy niedopracowane, co zarzucała mu krytyka podczas pierwszych jego wystaw w latach 80. i 90. XIX wieku. Bulwersował naturalistów eksperymentami formalnymi: grubo nakładaną farbą i szkicowym zarysem fizjonomii postaci. Munch to prekursor sztuki współczesnej. Co stało się z bogatym dorobkiem norweskiego mistrza? Artysta zapisał w testamencie miastu Oslo, dawnej Christianii, w...
Kultura, Ludzie

Spokojne dojrzewanie

„Italiani” to nowe dzieło reżysera Łukasza Barczyka. Dzieło dziwne, poruszające,  mocno kładące nacisk na estetykę obrazu. To projekt nietypowy, zrealizowany w gronie przyjaciół. Barczyk do współpracy zaprosił reżysera teatralnego Krzysztofa Warlikowskiego (debiut aktorski) oraz aktorów Teatru Nowego: Jacka Poniedziałka i Renate Jett. „Italiani” to podróż do przeszłości – podróż w głąb świata mężczyzny (Warlikowski), wyprawa w głąb obrazów, przeżyć i wspomnień bardzo osobistych. Produkcja przez cztery lata była realizowana w plenerach Półwyspu Apenińskiego, w cudownej Toskanii. O tym, jak powstawał film, obok którego widz rzadko przechodzi obojętnie, rozmawiamy ze współproducentem, Maciejem Ostoją-Chyżyńskim. B&B: Dlaczego zaangażował się pan w projekt „Italiani”? Maciej Ostoja-Chyży...
Kultura, Ludzie

Nie chcę podobać się wszystkim

Rozmowa z Vladimirem Viardo, znamienitym amerykańskim pianistą rosyjskiego pochodzenia, na temat jego twórczości, trudów życia za granicą, w podróży i jego związków z Polską. Business&Beauty: Jak rozpoczął pan swoją muzyczną edukację? Czy było to powołanie, przypadek, konieczność? Vladimir Viardo: Gdy miałem 6 lat, pojawiła się w moim życiu babcia. Przedtem odbywała karę dziesięciu lat pozbawienia wolności w stalinowskim więzieniu, za sprawy polityczne. Na drugi dzień po swoim przybyciu posadziła mnie przy fortepianie i kazała grać. Babcia pochodziła z arystokratycznego rodu, była bardzo wymagająca i nie znosiła sprzeciwu. Spędzałem przy fortepianie 4 godziny dziennie. W ogóle nie miałem chęci, ani zapału do gry. Na klawiaturę wylałem mnóstwo łez. Płakałem każdego dnia. Mamy prawie ...
Kultura, Recenzje

Cztery stulecia artystek polskich

Artystki polskie to bardzo ciekawa lektura przygotowana przez zespół krytyków, kuratorek i historyków sztuki (tak się składa, że tutaj o kobietach piszą wyłącznie kobiety), pod redakcją naukową Agaty Jakubowskiej – krytyczki i historyczki sztuki, adiunkta Instytutu Historii Sztuki UAM w Poznaniu, autorki licznych prac i książek poświęconych sztuce kobiet. Pokaźnych rozmiarów tom składa się z kilkudziesięciu esejów różnej długości, ukazujących w chronologicznym porządku sylwetki kobiet – artystek, poprzedzonych pięcioma artykułami przekrojowymi o środowiskach twórczyń oraz warunkach dla rozwoju twórczości plastycznej kobiet począwszy od XVI wieku (Dawne artystki Agnieszki Morawińskiej). Kolejny esej skupia się na tworzonej przez kobiety sztuce przełomu XIX i XX wieku, która ulegała stopnio...
Kultura, Recenzje

Papier, nożyczki, tablet

Bogato ilustrowana książka zawiera rozmowy Elżbiety Dzikowskiej z 25 grafikami (kobietami i mężczyznami) o olbrzymim dorobku i pozycji w polskiej grafice artystycznej i użytkowej. Między nimi są: Jan Młodożeniec, Waldemar Świerzy, Maciej Buszewicz, Krystyna Piotrowska, Alina Kalczyńska, Michał Piekarski, Rafał Olbiński, Lech Majewski, Jacek Utko i inni. Grafik tworzy „obrazy” otaczające nas zewsząd: to okładka płyty, opakowanie paczki papierosów, billboard, logotyp czy strona internetowa. Przeglądając album poznajemy różnorodność tej dziedziny sztuki – od exlibrisu, przez ilustracje książkowe, plakaty, książki artystyczne, rysunki, aż do liternictwa. Wśród reprodukowanych prac są plakaty, makiety gazet i czasopism, ilustracje i okładki książkowe, drzeworyty, rysunki tuszem, kredką, linory...
Kultura, Recenzje

…a mąż będzie jadł to, co ja

John Blundell jest dyrektorem generalnym w londyńskim Institute of Economic Affairs (IEC). Wykształcony w Anglii, Blundell spędził ponad dziesięć lat pracując w Stanach Zjednoczonych. Zna Margaret Thatcher osobiście od 1970 roku. Sam o sobie powiada, że jest nie biografem Żelaznej Damy, a jej hagiografem. Jak to miło, kiedy ktoś ma do siebie dystans! Ale podziw Blundella dla Margaret Thatcher (Jeśli ją kiedykolwiek spotkacie, proponuję zwracać się do niej „pani premier” lub „lady Thatcher” – radzi jeszcze przed przedmową) bije z każdego akapitu jego książki. Może to i nie dziwne, skoro Tony Benn, polityk lewicowy, powiedział: „Pani Thatcher mówiła to, co myślała, i myślała to, co mówiła. I to naprawdę robiła… niczego nie czyniła podstępem. Wszyscy wiedzieli, czego ona chce”. Mimo wszystko...
Kultura, Recenzje

Bóg = mc2 ?

Lynne McTaggart opisuje w swojej książce zbliżającą się rewolucję naukową, która tym się różni od wszelkich poprzednich, że będąc "daleką od niszczenia Boga […] po raz pierwszy dowodzi jego istnienia". Na takie dictum niejeden się uśmiechnie, inny za autorką zakrzyknie w uniesieniu: "Niepotrzebne są dwie prawdy, prawda nauki i prawda religii. Nareszcie może być jedna wspólna wizja świata". Oczywiście – jeśli to wszystko prawda. Rozstrzyganie tego w krótkiej recenzji byłoby wielkim krokiem ku przepaści śmieszności, wolę zatem zająć się czym innym, tym bardziej, że za największą wartość tej książki nie uważam naukowo-religijnej konwergencji, a interesujący rys historii nauki. Szkoda, że (mimo dużej kultury tłumaczenia) tak źle się to laikowi czyta. Popularyzacja historii czy aktualiów badań...
Kultura, Recenzje

Kino z artystą

  "Wyjście przez sklep z pamiątkami”, reż. Banksy, prod. USA, Wlk. Brytania 2010, dystrybucja Gutek Film Po każdej wizycie w galerii, zoo czy muzeum sprytni przedsiębiorcy przepuszczają rozgrzanego oglądaniem widza przez sklepik, w którym można kupić koszulkę z Moną Lisą, pluszowego lwa czy reprodukcję Ostatniej Wieczerzy. "Wyjście" to beletryzowany dokument o street art, czyli dla jednych o wandalach, którzy paskudzą miejskie m ury jakimiś bazgrołami, a dla drugich o nowej gałęzi nieokiełznanej sztuki miejskiej, za którą są skłonni wydawać grube pliki solidnej gotówki, mimo że w zamian dostaną odbitkę albo kawałek ściany. To historia Thierry'ego Guetty, kompulsywnego kamerzysty-amatora z Los Angeles, filmującego grafficiarzy podczas nocnych eskapad artystycznych. Thierry, pod ...
Kultura, Ludzie

Teatr jest miejscem bezpiecznym

Rozmowa z Krystyną Jandą, współzałożycielką Fundacji Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury i Teatru Polonia, przeprowadzona podczas spotkania Europejskiego Forum Właścicielek Firm, które odbyło się w marcu 2011 r. w Teatrze Polonia.   Jak ciężko trzeba pracować, aby osiągnąć sukces? Krystyna Janda: We wszystko, co robię, wkładam całą energię, serce i oczywiście solidną pracę. I zawsze tak było. Znam aktorów, którzy przychodzą na plan, nawet nie czytając scenariusza. Po prostu siedzą na leżakach i czekają, aż zostaną wezwani. Słuchają poleceń reżysera i grają to, co im się zaleca, grają dobrze i mają z głowy. Ja nigdy tak nie umiałam. Zawsze musiałam wiedzieć dlaczego, jaki jest cel, dlaczego tak, a nie inaczej, i jaka jest moja rola w całym przedsięwzięciu, czy to film, czy teatr, czy co...
Kultura, Ludzie

Improwizacja na najwyższym poziomie

Rozmowa z Maciejem Fortuną, laureatem Jazz Top 2010 czasopisma Jazz Forum w kategorii Nowa Nadzieja, który ma w swoim dorobku dwie w pełni autorskie płyty, w tym Lost Keys – nominowaną do Fryderyka 2011.   Inka Walkowiak: Izaak Babel w jednym z opowiadań pisze: „Zagórski prowadził [w Odessie] fabrykę wunderkindów, fabrykę żydowskich liliputów w koronkowych kołnierzykach i lakierkach. W duszach tych zdechlaków o sinych, wzdętych główkach szumiała potęga harmonii. Wyrastali z nich słynni skrzypkowie”. Stereotyp cudownego dziecka godzinami ćwiczącego na instrumencie, któremu odebrano dzieciństwo, dotyczy i pana? Maciej Fortuna: Nic podobnego. Dla mnie trąbka była zawsze czymś, co było przyjemnością, nie obowiązkiem. Może dlatego, że zdecydowałem się na nią świadomie. Będąc dzieckiem ć...
Business&Beauty Magazyn